Aron

ARON NA WESOŁO

Aron – ma niesamowitą zdolność do wyprowadzania ludzi z równowagi. Bywa, że zadaje pięćdziesiąt pytań na minutę (tak, też nie wiemy jak to robi…) czym doprowadza do furii ludzi ze swojego bliskiego otoczenia.

Jaki jest Aron?

Dość mieli go nawet rodzice. Mama wpadła więc na pomysł, by posłać go do szkoły z internatem. Najlepiej w miejsce, które byłoby bardzo oddalone od Polski. Wybór padł zatem na Tasmanię. Prawie 16 tysięcy kilometrów w linii prostej – może być, sam nie wróci 😉

Faktycznie, Aron od tej pory rzadko odwiedzał rodziców, częściej dzwonił do nich przez Skype. Wtedy wyłączali dźwięki i uśmiechali się do komputera, przytakując co jakiś czas lub udając, że są zakłócenia. Tata w dowód uznania dla swojej małżonki, za tak błyskotliwy pomysł, postawił jej pomnik w ogródku i bez zrzędzenia daje jej pieniążki na fryzjera, kosmetyczkę i nowe buty.

0 0 głosy
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x