JAROSŁAWA NA WESOŁO
Jarosława – jak mało kto radzi sobie ze wszystkimi, którzy wchodzą jej w drogę. Podczas wybijania innym z głowy głupich pomysłów, wybija im też przy okazji zęby, co bardzo wzmacnia jej argumenty.
Jaka jest Jarosława?
Poprzez swoją ogromną miłość do typowo polskich potraw, pół życia zmaga się z nadmiarem kilogramów i zgagą. Nic dziwnego, ponieważ zazwyczaj jej śniadanie to jajecznica na boczku, kiełbasie, szynce i skwarkach, popita litrem kefiru abo maślanki.
Na obiad z reguły ma po kilka pierogów ruskich, kilka z kapustą, kilkanaście (bo to jej ulubione) z mięsem, a także kilka z malinami, kilka z truskawkami i nieco więcej niż kilka z borówkami. Na kolację gotuje zazwyczaj golonkę ponieważ nie uważa, żeby kolacja była jakaś gorsza i powinna być mniej obfita. Wręcz przeciwnie, niech będzie zacna! Bo jak tu iść spać gdy w brzuszku burczy?