KEWIN NA WESOŁO
Kewin – świetnie zna język Marsjan, więc najczęściej właśnie za jego pomocą się komunikuje. Polski zna nieco słabiej, więc woli zdecydowanie mówić w slangu przybyszów z kosmosu. Niestety do Ziemian też mówi po marsjańsku, więc ludzie uważają go za ufoludka.
Jaki jest Kewin?
Lubi wypady w nieznane, szczególnie właśnie na inne planety. Czasem wyrusza na nie za pomocą swojego statku kosmicznego, który trzyma w tajemnicy przed sąsiadami, matką i NASA. Jeśli jednak skończy mu się paliwo i nie stać go po ostatnich podwyżkach na zalanie pod korek, na Marsa udaje się dzięki mieszance pewnych ziół i grzybów. To dodatkowo daje mu totalny luz i dobry humor.
Na Ziemi ma niewielu przyjaciół, no może poza wiernym owczarkiem niemieckim imieniem HCSDOLQ (co po marsjańsku znaczy Kumpel), gadającą wiewiórką z dziupli klonu z jego ogrodu i pająka Czarliego zamieszkującego szparę między łóżkiem, a podłogą.