EDMUND NA WESOŁO
Edmund – to wieczne dziecko, które nie zaśnie bez ukochanego misia. Lubi też bawić się klockami, z których najczęściej buduje maszynę zagłady. Chce użyć jej wobec kolegów z pracy, którzy wyśmiewają jego auto wyglądające jak Zygzak McQueen i śliniaczek, który wyciąga z plecaczka podczas drugiego śniadania.
Jaki jest Edmund?
Bardzo chciałby mieć dziewczynę, z którą będzie mógł chodzić za rękę do kina. Ola (bo chciałby bardzo, żeby się tak nazywała) co rano gotowałaby mu też jego ukochaną kaszę mannę z masłem i cukrem.
Broniłaby go przed tymi łobuzami spod bloku, którzy rzucają w niego dwuzłotówkami mówiąc, żeby kupił sobie w końcu męskie ubrania. A Edmund kompletnie nie rozumie o co im chodzi… Przecież jego ukochana koszulka z jednorożcem jest ze sklepu dla dorosłych! Nigdy ich nie zrozumie, to chyba przez różnicę pokoleń…

błąd w tłumaczeniu imienia.
Gdzież to wkradł się nam błąd?