BERNARD NA WESOŁO
Bernard – kocha muzykę metalową, czego zupełnie nie może pojąć jego mama. Nosi długie włosy, po 12 kolczyków w jednym uchu, wieczorami robi sobie tatuaże, a nad ranem wpada na cmentarz by w pięknej scenerii obejrzeć wschód słońca. Z jego pokoju cały czas dobiega jazgot ukochanych kapeli, a w jego jeansach jest więcej dziur niż materiału.
Jaki jest Bernard?
W gruncie rzeczy, to jednak chłopak wrażliwy i dobroduszny. Sprowadza do domu wszystkie osamotnione zwierzęta napotkane na swojej drodze. Idąc chodnikiem uważa by nie nadepnąć na żadną mrówkę, a jeśli przez nieuwagę mu się już to przydarzy, wsadza ją do pudełka po zapałkach i urządza jej uroczysty pogrzeb w ogródku. Jego ojciec jest już totalnie załamany, bo trawnik przed domem wygląda, jakby co noc stado wściekłych kretów urządzało sobie tam maraton…